22 lutego 2014
Myślał indyk o niedzieli
Oligarchia zwiała. Rządu w kraju nie ma.
Co może pozwolić rozwiązać dylemat?
Tymczasowa Rada, która zwie się WRON,
by dyplomatycznie powiedziała: - Won!???
Już tam dużo wcześniej sztab nad tym pracował,
tylko ich Kukliński im się nie uchował
i świat o tym nie wie, lecz wkrótce się dowie
ile w polityce jest dziś warty człowiek.
Europa powie, że wyjścia nie było,
że się wiele nieszczęść samych narobiło.
Ameryka nie chce przeciągania liny.
Coś z tym trzeba zrobić! Przytaknąć musimy.
Świat przez to przechodził w Egipcie i w Libii.
Znają te sposoby fachowcy prawdziwi
i jeżeli tylko nie jest za daleko.
Wypatrzą. Namierzą. Nie mrugną powieką.
Papier bez podpisu przerobią na rolki,
a negocjatorzy leczyć będą kolki.
Zapalą gromnicę. Pomodlą się z nami,
byśmy się nie czuli także wykiwani.
Każą potem komuś za wszystko zapłacić,
a w kraju zostali tylko niebogaci.
Reszta czarterami odleciała w świat.
Kto utworzy Radę? Chyba Wielki Brat.