Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

12 marca 2014

Szwejki

Jadą Szwejki na manewry,
żeby ludziom popsuć nerwy.
Żeby się pochwalić siłą.
Jadą Szwejki. Jest niemiło.

Idą Szwejki. Maszerują.
Ludzie myślą:  Coś szykują?
Trudno maski nazwać hecą.
Idą. Jadą. Suną. Lecą.

Płyną Szwejki. Morzem płyną.
Jedn leciał, ale zginął.
Znikł i nagle gdzieś się schował.
Może spadł, lub wylądował.

Może jeszcze się pokaże
w karuzeli dziwnych zdarzeń.
W nerwach cała Europa.
Podrożeje gaz i ropa.

Tyle jej się wciąż wypala,
a ktoś płaci i pozwala.
Zarabiają telewizje.
Defiladę daj na wizję!

Eksperci i politycy.
Przyglądają się ulicy
i w dyskusji stają szranki.
Ruskie, czy nie ruskie tanki?

Czy to Szwejki? Czy to duchy?
Wizerunek brudzą muchy.
Sprawców szuka agentura.
Prowokacja i cenzura.

Jeszcze nigdzie się nie biją.
Z panienkami wódkę piją.
Robią wspólne fotografie.
Tatarzyna Kozak łapie.

Nowoczesna psycho-wojna.
Gospodarka niespokojna.
Zagrożone grube konta.
A ty martw się! Siedź! Oglądaj!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1