22 marca 2014
Czas antenowy (2x14 wersów)
Ujawni ktoś, na pewno, wkrótce
gwałt na belgijskiej prostytutce
i we Frankfurcie krzyknie: - Raus!
A nasz krajowy doktor House
okaże się niepełnosprawnym,
który podpisał list zastawny,
bo nigdy nie mógł żyć bez laski.
Czas antenowy na oklaski
dokładnie jest już odmierzony
dla lewej i dla prawej strony.
Grać będą dudy i owiewki,
a niebieściutkie chorągiewki
wiosną wypełnią nam ekrany.
Rusza kampania! Zaczynamy!
Odnowione lokomotywy
pociągną długi szereg chciwych
w walce o numerek fotela
i z grubej rury będą strzelać
do przeciwników politycznych,
a bój ma być merytoryczny.
Pośle... a co to jest meritum?
Proszę, niech pan mi głowy... mi tu...!
Mamy teraz ważniejsze sprawy!
Sejm okupuje Ruch Kulawych
i przez to jest upośledzony!
Ktoś swoją drogą... z drugiej strony -
na Ukrainie punkty zbiera!
Rusza kampania! Czas wybierać!