Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

14 kwietnia 2014

Poniedziałek

Wezwanie do pojednania
z jutrznią się niosło od wschodu.
Nikt jednak nie zmieniał zdania.
Swoich się trzymał powodów.
 
Świt budził ludzi w Betanii
i nowy rodził się dzień,
a u Łazarza zebrani
wstali i wyszli przed sień.
 
Czekała Jerozolima
i nauczanie w świątyni.
Nie można czasu zatrzymać,
a ludzie też nie są inni.
 
Są spory i prowokacje
i podchwytliwe żądania
i misje i tajne akcje
i nacisk jest rozwiązania.
 
Cokolwiek teraz nie powiesz
zamienią ci w oskarżenie,
lecz Bóg wie, co myśli człowiek,
gdy zmienia lęk w oburzenie. 
 
Wezwanie do pojednania
z jutrznią się niosło od wschodu.
Nikt jednak nie zmieniał zdania.
Swoich się trzymał powodów.
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1