4 maja 2014
Słoneczny dzień po zimnych Świętach
Gdy już przemokli komuniści
I od Frunzego generały
I dziennikarze i artyści
Od współpracy, pały i chwały.
Gdy już rozdano Orły Białe
I togi czarnych nominacji,
Gdy uśmiech był pani marszałek
I uściski od delegacji.
Gdy biegacze minęli metę
I można było ogrzać członki,
Gdy zakończono wielką fetę
I wieczór odmówił koronki -
Po ciemnej nocy dzień się zbudził
Słoneczny, pogodny, radosny.
Już nie dla władzy, a dla ludzi
Wytchnienie przyniósł, powiew wiosny.