29 sierpnia 2014
Jeszcze ufam. Jeszcze wierzę...
Jeszcze ufam. Jeszcze wierzę,
że być może i papieżem
w trudnych czasach - trudno być
i zanosząc swe pacierze
zdecydować w dobrej wierze:
Czas powstrzymać zabijanie! Trzeba bić!
Jeszcze ufam. Jeszcze wierzę,
że narzędziem są żołnierze
i sumienia zwieszają na czas wojny.
Nieprzyjaciół nie miłują,
ale ścieżki nam prostują,
a odpuszczą wszystko im w czasie spokojnym.
Jeszcze ufam i pamiętam.
Wojna to jest rzecz przeklęta,
a najgorsze religijne są pogromy.
Powstrzyma się tylko święty,
kiedy taki świat przeklęty
i Nasz Papież się nie godził - wyświęcony.
Dzisiaj inne są apele,
chociaż padło już słów wiele,
wiele modlitw o wzajemne miłowanie.
Islam Europie grozi!
Postawmy tamę powodzi!
A ty czego nas uczyłeś kiedyś Panie?
Jeszcze ufam. Jeszcze wierzę,
że to wszystko w dobrej wierze,
że tu wszyscy są grzesznymi, nie świętymi
i policzka nie nastawią
tylko zniszczą i zagrabią.
Gdy zwyciężą to pokutę będą czynić.
Może to są prowokacje,
nie Drogi Krzyżowej stacje.
Może media potęgują zagrożenia.
Czego nas uczyłeś Panie?
My wyznawcy - chrześcijanie
już nie wiemy, z czym tu mamy do czynienia.
Wiemy o prześladowaniach,
o cierpieniach, zabijaniach
za Ten Znak - nas uprzedzałeś w swoich słowach,
ale teraz jest wezwanie:
Powstrzymać to zabijanie!
Wielka wojna już właściwie jest gotowa.