9 grudnia 2014
Jak po grudzie
Odpłynęła piosnka rzewna.
Dziś nikomu niepotrzebna.
Panowała cisza głucha.
Nie chciano już śpiewu słuchać.
Media krzyczały donośniej,
więc modlono się bezgłośnie
o uznane królowanie.
Pozostało nam czekanie.
Jak po grudzie idą grudnie.
Tylko słońce świeci cudnie.
Problemów jest wszelkich mnóstwo.
Z nadzieją czeka ubóstwo.
My wierzymy tylko w jedno,
że pojawisz się na pewno.
Wtedy pójdzie władzy świta
razem z nami Ciebie witać.
Życie nasze tak wygląda,
jak te kapy na wielbłądach,
jak te gwiazdy i korony.
Jak uśmiech zadowolonych.
Ale ty wiesz dobrze Panie,
że to oczu odwracanie,
żeby ludziska przysnęli.
Nie czekali i nie chcieli.