18 czerwca 2015
Trzepot dobrych piór
Polityka jest jak uraz.
Lubi wciągać dobre pióra
i na swoją kłaść je stronę.
Interesem porażone.
Najpierw stara się je razić.
Czymś niezwykłym zaciekawić.
Informacją utajnioną.
My jesteśmy lepszą stroną!
Potem już zwykła obróbka
i wytrzymałości próbka.
Pokazanie możliwości
może wiele spraw uprościć.
Pozyskane takie pióro
już niewiele ma z kulturą
w swej mitrędze do czynienia,
ale myśli, że świat zmienia.
Że jest lotne i kultowe
i że promieniuje słowem
stronniczej publicystyki,
a wszystko dla polityki.
Mniejsza o to - komu? po co?
Takie pióra wciąż trzepocą
na portali pierwszych stronach.
Wielka misja jest spełniona!