8 lipca 2016
Nitromint
Źle się czuję w tym impulsie.
Palec wciąż trzymam na pulsie.
W samochodzie piszczy mi
jakieś pi... pi... pipi... pi!
W miejscu, gdzie noszą ordery,
czuję kłucia, słyszę szmery
a cztery helikoptery
brzęczą, że aż sufit drży.
Może przez to, może za to,
nie podnieca mnie dziś NATO.
Widzę nitroglicerynę.
Może psiknąć odrobinę?
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade