Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

26 lutego 2018

Wir

Polarny chłód
rozumy zwiódł.
Przyśniły się koszmary.
Lęk sen pokręcił
i z niepamięci
wyciągnął dawne mary.


Czy to magnetyzm,
czy artretyzm
obrazem nie do wiary 
w sennej malignie
przez rozum śmignie?
Zakłócą puls pulsary?


Polarny wir
domowy mir
w zórz zawieruchę zmienia.
Ma tylko człowiek
ochronę powiek
i biegun wybudzenia.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1