20 kwietnia 2018
Mdłości codziennych wiadomości
Kiedy w rozdaniu brak atutów,
to partyjni propagandyści
serwują nam walki kogutów.
Co taki pismak o nas myśli?
To poziom raczej meksykański,
lecz przekonani są głęboko,
że to najlepszy waltz hiszpański
i loco ludziom wpada w oko.
A co dzień kluski też się znudzą.
Nawet spaghetti bolognese.
Potknięcia szybko nas ostudzą.
Pójdziemy na inną imprezę.
Skąd przekonanie, że "piniądze"
są najważniejsze dla narodu,
a śmietnik wzajemnych posądzeń
prowadzi pod prąd i do przodu?
Inaczej chyba nie potrafią
i zawsze myślą "po swojemu".
Wałkują temat, gdy ucapią.
Nie znają innego systemu.
Walki kogutów i zakłady,
i sondażowa bukmacherka
odmienić nas nie dadzą rady!
Zbyt brudna to przekonań ścierka.
To są metody hybrydowe -
źle kojarzone z kuternogą.
Powielane - nie wchodzą w głowę.
Widzowie zniechęcić się mogą.
Media na wysokich obrotach,
a pomysły na wyczerpaniu.
Łatwo sie potknąć na kłopotach,
a najłatwiej na czczym gadaniu!
Mają nas chyba za prostaków.
Nie zadrży żadnemu powieka.
Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Kraków
do "gały" w Moskwie chcą doczekać.
A przez ten czas - walki kogutów
tłustych i dobrze upierzonych.
Niełatwo wyjść ze starych butów.
Trudniej przekonać zniesmaczonych!