21 września 2011
Zielona karta
Pozostała tylko banda
i urlop - koniecznie w Andach.
Wszystko inne - nic nie warte,
gdy się ma zieloną kartę.
Pozostali - wszyscy w biedzie.
Jest herbatka po obiedzie.
Reszta musi iść w zaparte,
albo starać się o kartę.
Pozostaną komuniści,
służby oraz kabaliści.
Można już ich puścić kantem,
gdy się ma zieloną kartę.
Pokończyły już się cuda.
Może kiedyś znów się uda.
Został "nie chcem, ale muszem"
i ten bul pod kapeluszem.
Banda pewnie coś wymyśli,
Są prawdziwi w niej artyści,
którzy kres położą żartom.
Ja przebiłem wszystkich kartą!