Poezja

Marek Gajowniczek


Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 grudnia 2018

Gorączka przedświątecznej ciszy

Wielu pewnie już nie pamięta,
zapatrzonych w kocioł propagandy,
ile znaczą rodzinne Święta,
bez awantur partyjnej grandy.


Bez podwyżek i buntu w ratuszu,
bez krociowych dochodów w Brukseli,
bez obrazy, zachowań, jak w buszu,
bez dramatu - Kto? Kogo zastrzelił?


Święta inne - bo czasy są inne.
Obietnicą, ktoś ludzi oszukał.
Już obrzędy są komercyjne.
Wcześniej była z gotówką Chanuka. 


Sprawiedliwym nie braknie oliwy
i podwyżek energii nie będzie.
Atmosfery Świąt naszych - prawdziwych,
coraz mniej widać w każdym urzędzie. 


Jeszcze w domach zjawiają się ryby,
lecz Wigilia nie musi być postna.
Jest ubóstwem strojona na niby -
obok żłobu, uśmiechem osła.


Pozostała kolęda żarliwa
Unieś rękę Dziecino Boża
i błogosław, by wiara prawdziwa
spokój wniosła, gdy honor zdrożał.


Wielu pewnie już nie pamięta,
jak się miłość rodziła wśród ludzi.
Gdy lud czekał, aż przyjdą Święta...
w ciszy, aż się Jezusek obudzi.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 grudnia 2018

O Betlejem - Bożych Narodzinach

Świat się zmieniał. Zniknął mit Atlantydy.
Potop sięgnął zboczy Araratu.
Las zarastał wschodnie piramidy.
Gwiazda zmiany wieszczyła światu.


Wędrowali za nią monarchowie.
Zostawili w pałacu Heroda
nieprzyjemną dla niego opowieść -
przepowiedni krążącej w narodach.


Rzym nie podbił  Wielkiego Wschodu
a w Brytanii kłopoty miał z rytem.
Liczne były podziały narodów,
lecz różnice miały być ukryte.


Rozpłynęła się Wielka Chazaria.
Była na to milcząca zgoda.
Syna wkrótce urodzi Maria.
Znikną ślady wielkości Heroda.


Z bożej ręki upadną imperia.
To Syn Boży! Ogłoszą anioły.
Tysiąclecia przetrwają Misteria.
Świętość Pisma ogłoszą szkoły.


Żadnej ziemskiej cywilizacji
nie porównasz z wiecznością boskości.
Podobieństwa nie mają racji,
chyba, że je, ktoś w strofach uprości.


Byś zrozumiał, uwierzył - Tak było!
Na nic zda się masońska korekta.
Choćby lustro się odwróciło,
nie zobaczysz w nim Architekta.


Za to Ducha Świętego dostrzeżesz
w swych modlitwach i w myślach i w czynach.
W Zbawicielu, w swojej dobrej wierze
o Betlejem - Bożych Narodzinach.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 grudnia 2018

Syndrom

Ogarnął chyba znaczną część Polski,
dobrze nam znany syndrom sztokholmski.
W traumatycznym i długim stressie
nawet oprawców winić nie chce się,
a partia, która uchyla nieba,
nadal oliwy w ogień dolewa.
Pewnie w sukcesy dalsze nie wierzy,
kiedy jej przyjdzie ze złem się mierzyć,
albo... być może,  w nawyku starym,
nie może groszem wesprzeć ofiary.
Żadnej przestrogi głos się nie przydał:
"Goj nie dostanie grosza od żyda"
Kto w dobroczynność wierzył bankiera,
inaczej będzie wkrótce wybierał!
Czasem przedziwne sekt zaślepienie
może sprowadzić ludzi na ziemię
i nie potrzeba już psychologa.
Syndrom sztokholmski? Nie tędy droga!!!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 grudnia 2018

Wiersz bez wyrazu

To jeszcze nie jest złość,
lecz mam serdecznie dość
i dziecinady i polityki,
słów bez żenady, 
wywiadów z nikim.
Zwykłej chałtury, kompromitacji
i racji stanu, stanu bez racji.
Wiecznych pomówień, 
zmiennych poglądów,
zadumy zdumień
z orzeczeń sądów.
Sprawiedliwości
na miarę czasu.
Pustki, nicości.
O nic hałasu.
Pasma sukcesów
i klęski widma.
Grup interesów.
Wojny straszydła.
Wszystkiego, co się 
z mediów wylewa.
Mam wszystkich w nosie...
z prawa i z lewa.
Siebie... gdy składam
wiersz bez wyrazu.
Tak przecież gadał
chłop do obrazu.


 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 grudnia 2018

Na ulicy Zwycięzców

Na ulicy Zwycięzców 
świat wygląda posępnie,
ale wstydu rumieńców 
nie zobaczysz na Kępie.
Za to smycz popuszczoną 
można spotkać na pasach.
Luźniej iść drugą stroną.
Niechaj piesek pohasa.


Oblodzony ku Saskiej
stoi ciąg samochodów.
Miasto wpadło w niełaskę
z niewiadomych powodów
i dostojność Francuskiej
nie jest już taka sama.
Nie tak łatwo skryć pustkę
w rozświetlonych reklamach.


Na Walecznych - podobnie,
rozjeżdżona snów plama.
Zamyśleni przechodnie.
Miejskich plomb amalgamat.
Miało być przedświątecznie,
a jest twórczość bez Nobla.
Partia chce rządzić wiecznie,
a zapał kapie z sopla.
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 grudnia 2018

Życie jest oczekiwaniem

Sakrament Święty w szpitalu.
W holu zielona choinka...
I mniej masz do losu żalu.
Idzie do spisu rodzinka.


Trudna jest droga grudniowa,
Mistrz jawnie Marię obraża.
Powtarza bluźniercze słowa
W nich Mistrzem jest komentarza.


Noc może być nieprzespana.
Sny nie są salomonowe...
Medialni słudzy szatana
przyszpiegi ślą herodowe.


Gdzieś ma się wkrótce narodzić
pod gwiazdą w nieba błękicie.
Czas mija... i czas nadchodzi
z Dobrą Nadzieją na życie.


Niedziela. Adwent w szpitalu.
Opłatek biały dostaniesz.
I mniej masz do losu żalu.
Życie jest oczekiwaniem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 grudnia 2018

Łzy są wiecej warte

Jeśli o tym nie powiemy, 
to problemu nie ma,
chociaż gdzieś 
w czasoprzestrzeni 
potencjalnie - jest!
Kiedy o nim napomkniemy,
poruszy się. 
Spin swój zmieni.
Ożyją, obok uśpieni
i stress ma swój chrzest.


Każde drżenie serca budzi
lustrzane odbicie.
Obraz myślą możesz wzbudzić.
Tworząc, dać mu życie.
Jednoczesne, równoległe. 
Bliskie, lub dalekie.
Będzie niebem, albo piekłem.
Duchem, lub człowiekiem.


Każde słowo, złe lub dobre
kwantowy świat tworzy.
Powstrzymaj myśli niemądre,
że to palec boży,
czym cię kiedyś obdarował,
teraz zabrać może.
Myśląc, żeś swój czas scałował,
zapłacisz najdrożej!


Lepiej uwierz i poczekaj,
wierząc w dobre zmiany.
Emocje wiodą człowieka 
w świat dotąd nieznany.
Sam go tworzysz, gdy dotykasz
choćby myśli - kwantem,
a to nie jest już fizyka.
Łzy są więcej warte!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 11 grudnia 2018

Luka

Tej luki i ud prześwitu
nie miała do czasu Brexitu.
Nie wszyscy to zauważyli.
Trzeba się było pochylić,
lecz gdy skłon był za głęboki,
odsłaniał marne widoki
wdrożonej już procedury
i odzywały się chóry,
że wpływy obcej kultury
przetasowały wartości
i zagroziło ludzkości
starzenie się Europy.
Należy pobudzić popyt!


Kont luksemburskich geniusze
uznali, że martwe dusze
mogą być środkiem płatniczym,
a ludzka dusza jest niczym,
bez znaczącego ją kodu.
Odrębność państw i narodów
wypalić trzeba żelazem,
a trybunałów nakazem,
wątpiących w prawo, oszukać.


Wówczas zrodziła się luka,
a lukę znajdzie, kto szuka.
Anarchia - matką porządku,
a chaos - ojcem początku!
Gdy mętlik uczynią większy -
nasz świat się stanie piękniejszym!
A przyrost tworzą podziały.
Rozum jest niedoskonały,
aby zrozumieć prostotę
i wcześniej dostrzegać "potem"
w życiu i czasoprzestrzeni.
Być - znaczy zmieniać... się zmienić!
Burzyć, budować i szukać.
Nie w jedną, wciąż lukę... look-ać,
gdy obok ktoś kręci światem,
jak lody... cukrową watę. 


 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 10 grudnia 2018

To była paczka szlachetna

To była paczka szlachetna.
Upadłym - pomoc konkretna.
Codzienna, a nie od święta!
Dawałeś? Dziś, nie pamiętam...
Ale wszyscy, wszystko wiedzą...
Może ci, którzy w tym siedzą...
Nikt nie siedzi... Ktoś, coś palnie...
Powiedziałem  kolokwialnie:
Bardziej zaangażowani.
To szefowie banków sami -
się złożyli... doręczyli.
Nie wahali się ni chwili.
Nie sądźmy już, bez wyroku.
Nie ma skoku bez wyskoków!
Niezbędna jest tolerancja!
Szlachetność! A taka Francja...   


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 9 grudnia 2018

Wyborczy dylemat

Biedak, co nic nie ma - niczego nie traci.
Wyborczy dylemat mają potentaci.
Strach jest złym doradcą, a dobrym jest wiara.
Wierzyć prawodawcom? Niech się partia stara!


Sprzeciw łatwo wzbudzić. O poparcie - trudno.
Nie trafisz do ludzi z propagandą złudną...
Ale podobieństwo postaw i przekonań
ośmieszy szaleństwo wielkością dokonań.


Lecz gdy zamożności różnica jest duża -
podział ludzi złości i łatwo podburza.
Bez zmian zasadniczych i wielkiego kroku
pozostanie z niczym kampania w pół roku.


Nie osiągną nawet uprzednich wyników
decyzje niemrawe słabych polityków!
Czasu kupowaniem, ucieczką do przodu -
tracisz zaufanie własnego narodu.


Niech nie wie lewica, co prawica czyni.
Ważna jest ulica! Waga jej opinii!
Nie wzrostów wyjątki. Mediów ton radosny.
Miłe są początki, a koniec - żałosny!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1