Wieśniak M, 18 lutego 2014
topnieją lody pada deszcz
niebo zajęte sobą
nieobeznany z życiem pies
znów się nie zerwal z trwogą
osłabł fundament pęka mur
ziemia pochłania stopy
kłęby burzowych ciemnych chmur
na suchy prowiant popyt
popuszcza pasa z pleśnią grzyb
komarów rośnie chmara
zanim spłyniemy z resztą ryb
pokaż dopustom wała
Wieśniak M, 17 lutego 2014
pozwol że ja pierwsza
tak kocham
choć twierdzisz że lepiej
już nic nie mówić
pozwalam
na ciche westchnienia
pod twoim adresem
poukładane słowa rozsypują się
w talii
gdy się zamyślisz i
odbierzesz pieprzony telefon
Wieśniak M, 16 lutego 2014
w promieniach zachodzącego słońca
na górze fudżi zakwitły wiśnie
księżyc je ostudził
Wieśniak M, 15 lutego 2014
dawno dawno temu w pół do piotrkowa
skrzat na końcu tęczy łupy pochował
z włamania do kruka i fortu knox
był tego skarbu pokaźny stos
precjoza wkopał na cztery metry
przepocił koszulek sześć i trzy swetry
przyklepał ziemię posadził las
splunął zapalił bo znalazł czas
oddalił z miejsca powolnym krokiem
las rosł czas mijał tak rok za rokiem
skończył się wyrok powrócił skrzat
ze szpadlem który przyniósł ot tak
usiadł pod lasem pociąga wino
ciesząc że w planach nic nie pominąl
bo by się kurczę chyba zadręczył
siedzi i czeka na koniec tęczy
Wieśniak M, 14 lutego 2014
szukałem go w tomikach
na wieczorkach wiecach
a ty
ten wiersz wydałaś
pazurkami na plecach
mam go więc przy sobie
grzeje każda strofa
a verte na policzku
to normalnie
-kocham
Wieśniak M, 14 lutego 2014
był ci ja dragon
już po dragonie
jeszczeć ślad dłoni
w końskim ogonie
muszkiet złamany
szpada przepadła
nie masz dragona
nadstawił gardła
za prawdę wziąwszy
wierutną bzdurę
-że bronić trzeba
literaturę!
szczezł tedy szczęśnie
już go nie mamy
choć pewnie stoi
u innej bramy
gotów w przebraniu
( choćby kobiecym)
wbić po rękojeść
rapier nam w plecy
Wieśniak M, 10 lutego 2014
w zakłamaniu trwając nie znają złodzieja
któren z bożej łaski albo czarciej woli
szczęście w płacz przemieni
w śmiech co słusznie boli
i tak pląs radosny na pradziadów grobie
w niewiedzy prawdę depcze i nie wspomni słowem
że czarne jest białym jako jest i w niebie
bo tego po latach sam nie jestem pewien
dlatego wzywam was ludzie do wspólnego dzieła!
jeśli to jest prawda to skąd nam się wzięła?
kto w niej maczał palce? za czyje precjoza?
niech zegnie kark hardy pod wzrokiem pomorzan!
pod mazowsza palcem i pogórza pięścią
pod ściana wschodnią ( a chociaż pod częścią)
pod presją wszyskich co z prawdą na sercu
najjaśniejszą nitką na wspólnym kobiercu
oto gdy nędza powszechna naród na kolanach
duch w narodzie zdeptany cicho wzywa pana
dochodzą nas wieści z dalekiego wschodu
o mocarzu złotym - zwycięscy zawodów
na skoczni średniej w ruskim mieście soczi
triumfem w narodzie łez szczęścia utoczył
nocy nieprzespanych w sumie nie policzy
a przecież nikt z sąsiadów nie widział by ćwiczyl!
więc skąd dobry wynik? skąd dwa dobre skoki?
i tak idąc konsekwentnie oczywistym tokiem
trza materię zbadać- nauczyć moresu
żądajmy komisji sejmowej!-
do zbadania sukcesu
Wieśniak M, 9 lutego 2014
krótka notatka
o jerzym kirze
najpierw obwącha
potem poliże
tłustymi palcami
przyciągnie bliżej
sprawdzi na zębie
(co wszak go nie ma)
z bólem na koniec
przełknie ten temat
wydali sprawnie
nawet przedwcześnie
( jesli to byly właśnie czereśnie)
na pięcie zawróci zarzuci kir
zajeży myślą
był?
czy się śnił?
i kiedy ruszy w galop ze stępa
wykruszy kopię
bo nie pamięta
był?
...
narrację właśnie zalały poty
w truchcie za jerzym
( pewnie z piechoty)
Wieśniak M, 6 lutego 2014
rankiem w lustrze tripatinek
ćwiczy śmiesznie groźną minę
jak wiatraczek co na wietrze
bezustanku kręci młynem
w samochodzie tripatinek
w autobusie aż do bólu
tripatinek tripatinek
skądś się we mnie dzisiaj ulung
z tripatinkiem na śniadanie
z tripatinkiem do kolacji
tripatinek dziś zesz w mordę!
nie podlega kontestacji
tripatinek co to znaczy?
czy to rzecz jest albo zwierzę
tripatinek nic nie znaczy
znaczy ... sam już zresztą nie wiem
tripatinek przypałętał
się i weź go teraz wyrzuć
na języku tripatinek
hmmm...poziomu nie zawyżył
tripatinek panujący wchodzi
w słowa niczym w masło
czy pozwoli tripatinek
jako tako dzisiaj zasnąć?
a co jak doczeka świtu
chrapiąc słodkie sny na wargach
aby wczesnym tripatinkiem
postny piątek sobą zszargać?
o nic z tego tripatinku!
tu porzucam cię do ludzi
może z rannym tripatinkiem
inny szczęściarz się obudzi?
Wieśniak M, 3 lutego 2014
tańczę kręcę wywijam
noga moja
nie! - czyjaś
ręka na biodro
już moja!
barw rozmycie
na strojach
dzwięków harmider
wyrywny
nastrój pewny
nie! piwny!
tańczę kręcę wywijam
rytm palcami wybijam
na biodrze
nie moim raczej
niedobrze
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.