Wieśniak M, 9 marca 2012
współczesna poezja
wypływa
na wierzch
ambitnie penetruje
wszystkie zmysły
precz z otyłością
zbieram antologię
wymiata
Wieśniak M, 8 marca 2012
trądzik nie dodaje piór
skrzydła polotu
ja ułamków dziesiętnych
ósmy marca chłopów*
*dodane przez Drwala:)
Wieśniak M, 8 marca 2012
normalnie to najlepiej kobiecie
w kwiecie
w bratku gożdziku czy wieku
w uśmiechu jej dobrze
i szukaniu leków po całej torebce
w ułamanym obcasie
gdy do pracy drepcze
cudownie w zapachu łąki
w kościele też pięknie
gdydzwonki zmuszą do przyklęku
jakże pełna wdzięku
przed lusterem gdy wygładza
suknię
czarująca nawet wtedy gdy znienacka
huknie
na nas kiedy się spóźniamy
no właśnie
drogie damy
córki żony kochanki matki
składamy dziś wam siebie
w prezencie
- takie kwiatki- ;)))
Wieśniak M, 7 marca 2012
obwiązała smutki dookoła ciała
gotowa wysadzić imprezę
i siebie
jakoś zupełnym przypadkiem
spotkała milczącego bruneta
pomyślała o niebie
lont tlił się jeszcze chwil kilka i zgasł
uśmiechnęła się wyszeptała cichutko
czy ja...
miałam ze sobą pas?
Wieśniak M, 7 marca 2012
ta sama kawa odbija się
pełną gamą uśmiechów
co było do udowodnienia
skrajna salwa śmiechu
i kilka grymasów
mieści się wciąż w granicy
błędu
Wieśniak M, 6 marca 2012
zrzucę pelargonię od twojej mamy
na białej kanapie zostawię czarne plamy
narobię obok kuwety
zranię głęboko pod skórę będzie bolało- niestety
zrzucę parę talerzy
udam że nie słyszę "chodź tu!"
nie wierzysz?
zrobię to i jeszcze
przeleżę bykiem przez pół niedzieli
bo to najskuteczniejszy sposób na miejsce
w twojej pościeli
Wieśniak M, 6 marca 2012
kobieta
mierzy się ze stereotypem
jakby jednego było mało
a gdyby się udało?
mierzyłaby welony
ten świat
chlebem
spowszedniony
Wieśniak M, 5 marca 2012
kto wiernie przy nas do końca stoi
oh yeah! zus!
kto nie ulęknie się drodzy moi
oh yeah! zus!
zadzwoni do nas albo napisze
oh yeah! zus!
i wszyscy razem bo słabo słyszę
oh yeah! zus!
Wieśniak M, 5 marca 2012
mógłby
nieść przepocone słowo
wilgotnie ociekać puentą
naprzeciw trendom
łamać stereotypy
styropianem po szybie
piaskiem w trybie
brać życie za mordę
marszowym akordem
reasumując
mógłby być pierwszym z listy
a ten nie
bo to wiersz osobisty
i tylko to się liczy
i to jeszcze
że o niczym
Wieśniak M, 5 marca 2012
delikatnie zdjął smutek
ściśle przylegający do ciała
rozplątał nieśmiałość o której
tyle powiedziała
zsunięta nieporadność
została w dłoniach
i byłby zakończył wieczór krzykiem
gdyby poradził sobie
ze stanikiem
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.