Wieśniak M, 8 sierpnia 2011
" ....i przyjdzie mgła I brat nie pozna brata, siostra siostry, dzieci elementarza, ludzie- stanu konta, kot myszy a proza definicjii"
zaprawdę powiadam pani
dwa kilo ziemniaków wystarczy
na dwa obiady dla mnie
i pod przygotowane sianko
z krajowych warzyw poproszę
jeszcze cebule
bo tylko ta ziemia zapewnia
jej odpowiedni smak
i właściwości odżywcze
poproszę jeszcze
pomidory skąpane słońcem
hiszpanii
z połączenia powstanie sałatka
towarzyszyć mi będzie
podczas relacji na żywo
z zachodu słońca
Wieśniak M, 7 sierpnia 2011
nie loguje się do gestów
żyję prostym wytnij - wklej
wlepiam obdarte z uczuć uśmiechy
odbieram to samo z kilogramem ziemniaków
z zapewnieniem że własnego chowu
to ludzie ludziom
i ja przecież człowiek
pięknieje z dnia na dzień
dzięki za photoshopa
Wieśniak M, 5 sierpnia 2011
pod niebem garść słów
dojrzałych na wino
i na marmoladę
choć tu musisz dodać cukru
owoce najlepiej jeść z krzaka
nie zostawiać w szklanych ramach
nabrzmiałe wiszą przed oczami
w pełnym słońcu
wystarczy otworzyć
Wieśniak M, 4 sierpnia 2011
od rana ciężarówki i nyski zwoziły
wyposażenie uroczystości
tony szturmówek kolorowych chust
transparentów czekało na nosicieli
zielone trawniki ogrodu saskiego
zmieniały barwę na czerwoną
nie pamiętam smutnych ludzi
dzieci śmiały się do balonów
i cukrowej waty
po południu chodziliśmy wyżebrać
elementy oprawy
uczestnictwo w pierwszym pochodzie
postanowiłem uczcić dzwiganiem transparentu
do dziś pamiętam hasło
" Marks- Myśli"
Wieśniak M, 3 sierpnia 2011
wypełzła pawlaczami na przedpokoje
biegła wzdłuż ścian
systemem sprytnych schowków
zamieszkała w sypialni
i pokojach dzieci
zdobyła przyczółki w kuchni i łazience
w zeszłym tygodniu wytłumiła
kino domowe w salonie
kochanie
jesteś wielka
Wieśniak M, 2 sierpnia 2011
wdycham zapadłe realia
zrobiony do prześwitu
drapię wątłą nadzieję
że mnie tu nie ma
podmucham na żar
lecz
już po kiwi
a chciałem o oczach i sercu rozdartym tęsknotą
Wieśniak M, 2 sierpnia 2011
tylko pożyczam
potem depczę
ślinię do następnych
zazdrośnie
a to mogłem być ja
albo byłem
będę jak wyrzygasz
czy zdania złożone mają
jakieś atomy?
jak się poskładam
nazwę to
"i"
Wieśniak M, 1 sierpnia 2011
wyrastamy z pnia ściętego
i wypalonego do wspomnień
pośród popiołów
w nadziei na powrót ptaków
każdy w swoim kierunku
z własną wizją korony
smagając się o kawałek
miejsca
zazdrośnie strzegąc
swojej garści zgliszczy
i tylko w czasie mgły
widać na powrót
rozłożysty dąb
i tylko w czasie burzy
wiatr przemyka
między palcami
Wieśniak M, 31 lipca 2011
od lepkich błysków
wyciągniętych sylab
by chwila trwała
przejrzeliśmy prasę
powrót na trzepak
też wypadł pomyślnie
spacer miał orzeźwić
otumanił łąką
upił śpiewem ptaków
miłość jest przewrotna
upadliśmy jednogłośnie
Wieśniak M, 30 lipca 2011
marzły ci stopy nawet w środku lata
ogrzewałem je pocałunkami
potem wydobywałem dźwięki
których istnienia nie podejrzewałaś
ich zapis wciąż mam na plecach
daj podpiszę
i miejmy to już
w dupie
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.