Poezja

laura bran


laura bran

laura bran, 17 maja 2011

bekon zagłuszył pomidory

bo wiersz, panie, musi być dobrze wypieczony
na grubym cieście, palce lizać, a nie
cienizna taka, której nie czuć
nawet, jak weźmiesz... że co? że zapach?
jaki zapach? oliwek, bazylii, słońca
mówi więcej niż kilogram
słowa - panie, ja się tam nie znam. żarcie, to żarcie

i po żarcie
beknął i poszedł


liczba komentarzy: 27 | punkty: 13 | szczegóły


  10 - 30 - 100






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1