17 maja 2013
drzewo
smród przegniłych korzeni dziedziczonych powikłań 
podwórkowe zabawy w chowanego
/do dziś nie odnalazło się kilkoro dzieci/
 
na jednym z mostów paląc papierosa
przeżyłam pierwszy zawrót głowy
długo spadałam żeby się zatrzymać
tu gdzie jestem
 
jakie to proste wykrochmalić kołnierzyk
zaszyć kieszonkę w fartuszku założyć w upał 
grube rajstopy żeby nie było widać więcej 
nie całować na drogę w ogóle nie dotykać 
powiedzieć no idź już bo się spóźnisz 
i po tylu latach ciągle wierzyć
że kiedyś wrócę
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade