22 maja 2013
przez sen rosną dzieci
nie rozmawiamy na słowa ty nakręcasz budzik
ja pamiętam żeby wyjąć chleb z zamrażalnika
balkon zamieszkują ptaki
obejmuję brzuch jak drzewo gniazdo
w którym nie ma już życia
nad ranem pachnie domem
przeskakuję próg żeby wrócić
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade