10 września 2013
zimno mi
pokochałam słońce od czterdziestego pierwszego
wejrzenia, niepokojące niebo odbijam jak lustro
jestem chmurą którą wypłakuje po stracie
boję się podróży, nie jestem ptakiem
tam gdzie chciałabym z gniazdem
muszę dolecieć
mogłabym przepłynąć ocean
nie mam tylu pragnień
które potrzebuję zabić
żyłki plączą się prowadzą od serca
chciałabym bliżej
las zostawiam tobie
szukam miejsca do którego zdążę