27 września 2013
ona i ona
widziałam dziś fotografię, dzieło
jedna z ostatnich odsłon płodu kobiety
falujące ramiona, skóra - nie wystarczy
dotknąć, można pomylić z czymś późnym,
szpetnym, okaleczonym
patrzy na mnie - tak jak spojrzałaby
na siebie, brodę podpiera dłonią, nogę
założyła na drugą by uchować od złego
puste w ramionach istoty
jest matką, ale nie jest, czyjąś
ale niczyją. własność uzależnia
jak patrzenie które nie porusza
kobietą