Poezja

Istar


Istar

Istar, 4 stycznia 2014

niewola

z ust matki moje imię brzmi jak odgłos. przywołuje mnie 
ciszej. nie używa dłoni, nie rozchyla ramion. czeka.
jakby zobaczyła mnie po raz pierwszy. nie potrzebuje
wspomnień.

siedzimy przy drodze. rozplątuje gniazdo, szukam dzieci. 
jedne przypłyną, innych przyniosą wieści.
gdyby modlitwa była melodią, Bóg wysłuchałby prośby.

nie jestem dobrą ziemią. możemy tak trwać wiecznie,
nic nie wzejdzie. ale z nią nikt nie czekał, dlatego niech
wierzy, że wszystko będzie. 

o wschodzie jej córka urodzi syna. odchodzi. 
jakby nigdy jej przy mnie nie było.


liczba komentarzy: 2 | szczegóły

Istar

Istar, 4 stycznia 2014

zgubiłam się

przyszłość jest za chwilę
nie potrzeba miłości,
tylko otwartych ogrodów
i chleba z masłem

ciepła
od słońca, od ziemi, od nieba deszczu
powrotu dzikich gęsi
żeby nie bolało w piersiach
kiedy biegnę

ludzi może nie być, przepraszam,
wokół mnie tylko las
cichy, pobłażliwy

jestem pewna być drzewem


liczba komentarzy: 20 | szczegóły

Istar

Istar, 31 grudnia 2013

o co tyle hałasu

wstałam o szóstej. spacer. sok z trzech cytryn dla zdrowotności.
drapanie za uchem, psa oczywiście, kota, psa z powrotem.
w czapce bo przewiało mnie na rowerze, nie lubię chodzić
- teraz siedzę. wyobraźcie sobie - ja potrafię - człowiek,
sam na sam z sobą. człowiek litera. dedykuje po słowie.
każdemu coś miłego, kojącego, prawdę.

nie wiem o co tyle hałasu. właśnie mamy Nowy Dzień,
a nikt nie świętuję. rok ważniejszy, bo trwa dłużej?
niech was nie zmyli czas, co na zegarku bryka
w dowolnym wymiarze. świętuj chwile, nawet te,
które mijają  w nic nieznaczącym terminie - 
tak ci się tylko wydaje. 

Szczęśliwej Nowej Chwili Kochani. Godziny, Dnia,
Szczęśliwego Nowego Roku :)


liczba komentarzy: 21 | szczegóły

Istar

Istar, 29 grudnia 2013

dlaczego nie piszę o miłości

 
nie piszę też o grabiach
chociaż można, pół poemat
opowiadanie, lekki felieton.

cóż grabie, przedmiot nieliryczny
przypominający zgarbionego poetę 
szpony wbijają w ziemię, zębiska,
niewidome a wiedzą
jak ruszać się w takt człowieka

a miłość, szuka trawy jak tratwy
miłość się nie wysila, nie potrzebuje człowieka,
może sobie leżeć i nie rdzewieje, w przeciwieństwie
do grabi miłość nie czyha, nie po kątach, nie w szopie.
śni się. a grabie? cóż, kto je ma a kto nie ma
co za różnica. kto zapyta: hej, masz grabie?
posiadanie nic nie znaczy, mienie bez zobowiązań.
miłość - z tą jest inaczej. choć nie wygląda 
ani jak rzecz ani ptak, a już na pewno grabie.
i nie wymagaj.


liczba komentarzy: 30 | szczegóły

Istar

Istar, 28 grudnia 2013

butelki

dlaczego innym pisanie o śmierci uchodzi na sucho
wzruszające metafory gnijącego ciała, niby duszy
odległej już o sto lat samotności, ani słowa o bogu
tylko światło w stronę którego podąża podmiot liryczny
a okazuje się że to słońce i  mowa o miłości
wielkiej tęsknocie, wielkiej jak księżyc zakręcony wokół ziemi
niczym obrączka na chudym palcu nieboszczki

nie pochował jej w złocie. nie żeby nie wierzył w przyszłość
ale obiecał dzieciom święta. przez chwilę pomyślał, że gdyby
były inne może by zmartwychwstał, a tak lulaj że lulaj


liczba komentarzy: 7 | szczegóły

Istar

Istar, 26 grudnia 2013

grawitacja

jakby bała się drzew zagubić wśród ciężkich
głów dopadających ramion gdzieniegdzie świt
las wybiera miejsce. stary wilk przyszedł 
powitać. ukłon. dyg. strach. odchodzi więc 
nie chcąc jej spłoszyć.

dąb rozgrzebuje liście odnajdując kapelusz
będzie śpiew skrzypiec drobnych gałązek.
wiatr im nie szczędzi.

na koniec dorasta. byłaś tam już? kręci głową
jak ptak co się rozgląda za ptakiem. nie ma
gniazd młodych. młode gniazda zrywa na żer.


liczba komentarzy: 3 | szczegóły

Istar

Istar, 23 grudnia 2013

kim jestem

żeby rosły we mnie kwiaty
dzikie winorośla
na spadzistym dachu ogrodu
między jednym a drugim rokiem

włosy pod czapką 
dzieci tak małe że strach brać
na ręce

żeby rosły we mnie kwiaty


liczba komentarzy: 8 | szczegóły

Istar

Istar, 23 grudnia 2013

jedna baba drugiej babie, nagadała

na rynku w trzeciej budzie 
mają najlepszą kiszonkę,
NAJwiększa promocja schabu
będzie u Józka, na dzień przed 

wigilia

babcia siedzi przy oknie
cieszy się, że nie ma mrozu
i śnieg nie zasypał drogi.
tęskni.
o te same miejsca nam chodzi,
różne chwile. wspominam płonącą
choinkę, dziadek zawiesił świeczki
przyozdobiłam gałązki watą

pamiętasz? nie zbudzi jej
nawet zapach pierników


rodzi się Bóg, który to już raz,
a wiara przy nim młoda, cicha,
choć powrotna od tylu lat. 




Wesołych Świąt Kochani :)


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 22 grudnia 2013

Under Pressure*

sen przeniesiony 
albo jawa wyssana z piersi nocy
jeśli mnie poczną chcę się urodzić 

czy to nie dziwne

spacer od oka do okna
parterowych kamienic o stromym dachu
żeby nikomu nie przyszło do głowy się zabić
tej nocy ludzie zostawiają drzwi otwarte 
zamykają domy

staram się o adpocję
mówią, że masz już matkę

nie zaczepiajcie wariatek 
niech wracają do łóżek 
w razie gdyby się stało. 

a więc śmierć wyobraźni




*ja, jak już będę z powrotem


liczba komentarzy: 5 | szczegóły

Istar

Istar, 21 grudnia 2013

tytuł nie ma żadnej wartości dla tego wiersza

wszystko będzie jak dawniej. i chłód,
a śnieg tylko w bajce, miód na stole
z utopioną łyżką. 

nikt nie płacze tylko my dzieci
poustawiane pod ścianą jak
drwa na opał

oczy ma otwarte jak okna
żeby mogła wyjrzeć
wracaj do domu na obiad

szkoda, bo może myśli, że to już
a nieba nie ma


liczba komentarzy: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1