1 maja 2013
Załupiony
układam słowa zlepiane nadzieją
między zdaniami myślę
że tkwię w sile odśrodkowej
twoich sennych witraży
dopijam momenty
milczeniem miażdżę ciszę
przyjmuję do siebie
zostajesz z ręką na na ustach-gdy wyjdę
szarpać się z wiatrem na drodze do-czekania