28 maja 2011
kolej rzeczy
bękart stworzenie chyba boskie
ma ciało czułe na kuksańce
włosy blond w loczki poskręcane
pepegi z dziurą i brud za paznokciem
chodzi cichaczem ulicami
po naszym bogobojnym życiu
tylko po główce nikt nie głaszcze
bo nicniewartek ludzik z niego tyci
w zamian przyłoży nóż do serca
krwawą pieszczotkę jak dorośnie
z ambony zwą go sprzeniewierca
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade