6 stycznia 2012
***
Urodę życia zauważyć
trudno
gdy myśli czarne są
ponure
brak ciepła dłoni znanej czy
spojrzenia
i wiary znikąd wziąć
pociechy
Łzy same do ust płyną
cicho
niech zmyją pamiętania
ślady
A znów złe szepty ranią
plecy
spojrzenia wiercą oczy
krzywo
i ciężko wzlatać jest
w niebiosa
gdy broczy serce raną
krwawą
Łzy same do ust płyną
cicho
niech zmyją pamiętania
ślady