7 czerwca 2011
Za zakrętem
Gdzie jesteś przyjacielu, wołam cię strudzona.
Powiedz, gdzie się ukryłeś i czekasz daremnie
i jak ja nie potrafisz poprzeczki pokonać.
Jeśli szukasz podpory, spróbuj znaleźć we mnie.
Na razie z ostrożności - tylko palec podam,
nauczona przez życie nie szafować sercem.
Gdy weźmiesz całą rękę, znów mi będzie szkoda,
że jak zwykle z nadzieją dziurę w dziurze wiercę.
Przyjaźń ślepemu szczęściu białą laskę daje,
żeby mogło prowadzić idących samotnie.
Lecz moje zabłądziło wśród dziecięcych bajek
odpocząć od bezsensu, omyłek i potknięć.
Myślę, że pośród chóru skrzydlatych postaci
jest czarownik, co bajki w rzeczywistość zmieni.
I Hiob swojego mienia na zawsze nie stracił.
Wierzyć w cuda - to jakby mieć szczęście na ziemi.
05. czerwiec 2011 rok