22 stycznia 2012
***
mógłbym kluczykiem być srebrną furtką
kocim ogonem jedwabnym szalem
puszką Pandory synem sąsiadki
promykiem tęczą tym lepiej rzadziej
wrzaskiem poranka samotnym łóżkiem
plasterkiem szynki szeroką drogą
skałą kamykiem źródlaną wodą
echem i pechem pchłą mógłbym nawet
koniec mieć w groszki z dużej litery
i pośród innych lśniłbym jak daszek
- a założyli z trzech kropek gacie