Poezja

cieslik lucyna


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

20 sierpnia 2013

Poranna kawa-wersja druga poprawiona

Piję sobie kawę z ranka
obok mleczko i śmietanka
gdy o świcie wcześnie wstanę
to nie tęsknię za śniadaniem

grzeję już w czajniku wodę
coś tam robię mimochodem
myśląc sobie o pogodzie
powolutku kawę słodzę

jaki dzisiaj dzień mnie czeka
obiecuję nie narzekać
grunt to spokój i pokora
cały dzień aż do wieczora

więc z energią dzień zaczynam
świetnie działa kofeina
pełna werwy animuszu
robię wszystko bez przymusu

po południu znowu kawka
chociaż teraz mniejsza dawka
kofeina wiem to sama
przed snem raczej niewskazana.

Autorka L.Mróz-Cieślik






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1