cieslik lucyna, 26 marca 2013
Pieczone ciasta
w chlebowym piecu
i słodka pascha
któż tego nie czuł
Ser w głównej roli
tarty w makutrze
babki topione
w złocistym lukrze
i słodkie wafle
krem do andruta
tym aromatem
kuchnia osnuta
Smaczne różności
swojskie domowe
już gdy wspominam
to tracę głowę
oraz z rodzinnych
stron korowaje
tych rarytasów
dziś nie poznaję
..................
A teraz chemia
w folię wepchnięta
jak epidemia
kusi na Święta
niech sobie leży
na półce w sklepie
ja własną babkę
na Święta piekę
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 marca 2013
dziś są w modzie petardy
race strzelające strużki
a kiedyś to był karbid
i przedziurawione puszki
chłopcy młode wyrostki
pamiętam to doskonale
po rezurekcji z radości
strzelali na bożą chwałę
należał do nich mój brat
wciąż czekał na te momenty
i strzelał rano jak chwat
swą rolą bardzo przejęty
ja jako dziewczynka mała
patrzyłam na to z ukrycia
tej strzelaniny się bałam
wybuchu świstu i wycia
tradycji się zadość stawała
więc ja ze swojej strony
choć byłam jeszcze mała
odpalałam kapiszony
i przypomniałam to sobie
rzecz to powszechnie znana
huk był gdy Jezus w grobie
kamień odsłaniał to z rana
stąd tradycja pochodzi
niemodna i zapomniana
dzisiaj już chłopcy młodzi
nie strzelają tak z rana.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 marca 2013
Wspominki wielkanocne-jak to kiedyś było....
/tradycje cz.I/
"Wierzba bije nie zabije
za sześć dni i sześć nocy
doczekamy Wielkanocy"
...................
to z dzieciństwa pamiętam
mam je w głowie do dzisiaj
kolejne nadchodzą Święta
pragnę te słowa usłyszeć
marzy mi się aby tato
delikatnie musnął rózgą
kiedyś tak czekałam na to
co świąteczną było wróżbą
tak leciutko delikatnie
wystrojoną już palemką
ale miałam wielką gratkę
potem szybko na mszę świętą
każdy chciał palemkę nieść
to był zaszczyt oraz chwała
składaliśmy jej swą cześć
by pięknie Wielkanoc witała
gdy została poświęcona
cały rok była w mieszkaniu
choć zwiędła nie wyrzucona
i w godnym poszanowaniu
w pamięci zostały te słowa
wypowiedziane w niedzielę
co roku powtarzam od nowa
nimi z bliskimi się dzielę
jutro pójdę na mszę z palemką
z gałązek i witek wierzbowych
by z tradycją powitać Święta
Daj Boże doczekać zdrowych.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 26 marca 2013
Gdy zakwilą ranne ptaszki
w drzwi zastuka poniedziałek
zaczną się z wodą igraszki
potrwają godziny całe
Dzisiaj miarka się przeleje
przez psikawki i wiaderka
raz do roku tak się dzieje
prym wiedzie wody butelka
śmigus-dyngus się nazywa
obrzęd ten co roku kusi
i każda istota żywa
trochę oblana być musi
dżentelmen z perfum flakonem
zaczai się gdzieś cichutko
pokropi panią z fasonem
zrobi się jej milutko
lecz też i tacy bywają
ostatnio często się zdarza
co wiadrem całym chlustają
to przeziębieniem zagraża
więc postępujmy z umiarem
w ten poniedziałek lany
bo nie jest żadną karą
ten obrzęd oczekiwany
a jest też tak czasami
gdy chmurzą się niebiosa
że zamiast wiaderkami
deszczyk siąpi z ukosa
w każdej fajnej postaci
świąteczne polewanie
tradycja wiele znaczy
i niech już tak zostanie.
Autorka L.Mróz-Cieślik.
cieslik lucyna, 25 marca 2013
Pobiegnę do kościoła
na rezurekcję z rana
głos wiernych mnie woła
na.. wysokości hosanna...
I pomodlę się w ciszy
wysłucham ich wołania,
dobry Bóg mnie usłyszy
idzie czas zmartwychwstania
Przyjmę nauki Pana
w tym dniu uroczystym
i do domu uradowana
z sumieniem powrócę czystym
Rodzinę do stołu zaproszę
święconką się podzielę
szczęście i wiarę przyniosę
w tą wielkanocną niedzielę
Na stole biały baranek
pisanki wymalowane...
zajączek moc niespodzianek
kryje pod bukszpanem
Tradycji stanie się zadość
babki,mazurki i jajka
serca przepełni radość
Niedziela minie jak bajka.
cieslik lucyna, 25 marca 2013
Kocham te święta kwietniowe
pachnące szynką i żurem
gdzie potrawy święcone
ustawiają się sznurem
Zajączek wesoło hasa
w wiklinowym koszyku
pisanek cała masa
i kraszanek bez liku
Mały baranek z cukru
również się podlizuje
na babkach dużo lukru
mazurek też święta czuje
Kocham te święta wiosenne
pachnące białą kiełbasą
chrzan tarty co roku niezmiennie
by stać się potraw okrasą
Szynki i mięsa pieczone
według starej tradycji
jak bardzo smakują one
wśród tej "generalicji"
A rzeżucha zielona
pośród pąków żonkili
gdzie kurczaczek malutki
do koszyczka się tuli
Za to kocham te święta
za ten zapach i smak
i dlatego pamiętam
je przez tyle lat.
cieslik lucyna, 25 marca 2013
Krople deszczu dzwonią
ptaszek cicho kwili
a w moim sercu wielki
entuzjazm moi mili
Idzie nowina radosna
Wielki Tydzień wita
przyszła nareszcie wiosna
z nią nadzieja rozkwita
Wszystko bardzo cieszy
pragnę przychylić nieba
nie będę się dziś śpieszyć
duszę wyciszyć trzeba
Przystanek zrobię mały
w grafiku obowiązkowym
z Bogiem sercem całym
połączę wierszem nowym
Zwolnię tempo zawrotne
wsłucham się w myśli swoje
posiedzę chwilkę przy oknie
nadzieją serce ukoję.
I złożę pokłon dla Pana
który na krzyżu kona
Przywitam dzień zmartwychwstania
na nowo odrodzona.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 25 marca 2013
Zbliża się okres wyjątkowy
rozpoczęcie Tygodnia Wielkiego
z pokorą pochylajmy głowy
nad zmartwychwstaniem Jego
Dzień ten przybycie upamiętnia
Jezusa procesję do Jerozolimy
wkrótce Wielkanocne Święta
częściej o Bogu myślimy
Pamiątka ukrzyżowania i śmierci
jest naszym sercom tak droga
w tych czasach pośpiechu komercji
skierujmy swe serca do Boga
W żałobie nad śmiercią Jezusa
pogrążeni w modlitwie szczerej
w zaumie nad losem Chrystusa
wyciszmy swe myśli w kościele
Oczyścimy nieczyste sumienia
obudzimy nadzieje zgubione
w świecie co ludzi zmienia
bożą łaską będą spełnione
A symbol nieśmiertelności
piękna gałązka wierzbowa
niech radość w duszy gości
do środy popielcowej zachowa
Te palmy pięknie przystrajane
w rękach trzymane serdecznie
są znakiem zmartwychwstania
Jezusa po czasy wieczne.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 25 marca 2013
Pisanki...
@@@@@@@@@@
Z wytłaczanki spoglądają
beżowe lub białe
ręce im nadają
kształty doskonałe
Zamienią się w pisanki
ozdobione kule
przepiękne kraszanki
szykujmy cebulę
Starym tym sposobem
naszych babć i mam
będą stoły zdobić
gdy znajdą się tam
W koszyczku z barankiem
pięknie ułożone
już sobotnim rankiem
będą poświęcone
By potem w niedzielę
główną spełniać rolę
będziemy się dzielić
przy świątecznym stole.
cieslik lucyna, 24 marca 2013
Nim sen zmruży oczy
na głowie spraw tyle
później długo w nocy
przypominam chwile
troski i powodzenia
te duże i małe
dzień je pozamieniał
w wydarzenia całe
tak minął kolejny dzień
jak oka mrugnięcie
i zanim zapadnę w sen
złożę w modlitwie ręce
podziękuję Panu Bogu
za dzień darowany
każdy inny mi drogi
jego łaską usłany
i poproszę stwórcę
by chronił od złego
rankiem się obudzę
znów wrócę do niego.
Autorka L.Mróz-Cieślik
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.