30 grudnia 2020
susza
jestem w tym miejscu, w którym byłam już kiedyś
stoję jak żona Lota i już wiem, że ta sól wyszła ze łzami
oblepiła mnie i trzyma w uścisku
konserwuje rozpacz
a przecież lato ma być gorące
żaden deszcz nie przywróci mi życia
liczę w snach czarne barany
przeskakują, biegną dalej
tak bym chciała za nimi
5.05.2020