4 października 2012
jesienne poziewanie
za oknem jesień deszczyk siąpi
mnie od ziewania męczy zgaga
ostatnio noce snu coś skąpią
nawet i kawa nie pomaga
uśmiech zgubiłem gdzieś po drodze
co między nami wiersze splatał
kalosze znów niestety w modzie
a ja w sandałach szukam lata
nudy jak zwykle coraz więcej
marazm wychodzi już przez uszy
mnie od ziewania bolą ręce
w szkole się tego nie nauczysz