24 maja 2013
panna Krysia
do knajpy zachodzę na setkę
taki tam dziwny zwyczaj
no chyba że wódeczkę
serwuje panna Krysia
od wewnątrz wtedy coś korci
żeby jej zajrzeć w dekolcik
dla tego widoku przecież
nie siedzi się przy secie
więc z gestem dzianego barona
zamawiam kolejną
niech skonam
przynajmniej widokiem się wzruszę
a w dekolt wszak zajrzeć raz muszę
przy piątej kolejce pamiętam
spojrzałem miast w cycki
w oczęta
nie powiem zadrżałem w rozpuście
myśl biegła nie tylko po biuście
już siebie widziałem przy Krysi
lecz berło zawisło
i wisi