11 kwietnia 2014
sen
znów obudziłem się przedwczoraj
chyba w krainie z innej bajki
widziałem siebie w bezkolorach
jak w niemym filmie już przegranym
pędziłem jasność dzień uciekał
kwiatom zabrakło tęcz na niebie
wiersze płynęły tak jak rzeka
nie było słońca wiosny ciebie
zerwałem z drzewa listek szary
nadzieja dawno w nim umarła
był tak codziennie nie do pary
jak słowo kocham prosto z gardła
z tym snem zbudziłem się też wczoraj
dzisiaj deszcz padał wiosna w pąkach
parasol - nie chcę parasola
przynieś mi tylko więcej słońca