6 lutego 2017
6 lutego 2017, poniedziałek ( Zasłyszane )
Sąsiad za płotu:
 -Pani Haniu ma pani drapke?
 -Drapke?
 -No drapkę, ma pani?
 Skonfundowana sąsiadka, myśli sobie: rany boskie, co to jest ta drapka ? Od razu skojarzyła jej się taka chińska do drapania po plecach, spojrzała filuternie na pana Stanisława. Może nie dosłyszałam i chciał zdrapkę? Tylko po co mu zdrapka ?
Po chwili rozmyślań, biorąc się pod boki krzyczy:
 - A co sąsiad będzie z nią robił ?
 - A żarówkę muszę wkręcić.
 Kobieta zawiesiła na sąsiedzie baczne spojrzenie, na szczęście ten był rozmowny.
 - Wie pani, miałem swoją drapke, trzeszczała, skrzypiała, aż szczebelek jej się złamał.
 - Aaha odparła rozbawiona.
 -Drabinę pan chce!?
 - No mówię przecież, że drapke pani Haniu.
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade