30 listopada 2011
wytchnienie
ogłuszona światem
wieczorami uciekam
biorę tylko tęsknotę
zostawiam przeludniony Babilon
biegnę gdzie czekasz z uśmiechem
pocałunkiem rozpakujesz siatkówki
wspólnym kluczem zamkniemy ramiona
czas ma wolne
szepczemy
kasujemy zbyteczne dźwięki
jutrzejsza wieża Babel pomrukuje za oknem
zamknięte
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade