Poezja

ALEKSANDRA


ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 15 marca 2012

Nowa para butów


czerwone lśniące
delikatna skóra
wygodne

 
stare z wywalonymi
jęzorami wyrzucę z domu
zapomnę
 
mimo że do nich sikałam
narobiłam sobie jedynie odcisków


liczba komentarzy: 30 | punkty: 10 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 14 marca 2012

***

Wieczorem spływam
w dół
jak kropla rosy
po źdźble trawy
zwilżonej
 
nocą uderzam siłą
większą od etanolu
rankiem unoszę
zapachem kawy
rzęsy
 
za dnia snuję jak
dym z papierosa
pudrowe perfumy
słodkie zamykam
usta
 
odkręcam kurek czerwony
pieszczotą nie obdarujesz
psa który przyniósł
martwego ptaka
oczy


liczba komentarzy: 1 | punkty: 7 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 12 marca 2012

mrożona kawa


Zastygłam na twych ustach
jak ciepła czekolada
zmrożona
szczytem krzyku

poległam pod sufitem
wplątując się w
miodowe zasłony
na chwilę

spływam, marznę,
przytulam
śnię o białych kwiatach
zapach kawy.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 8 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 10 marca 2012

W mojej szafie

W szafie na drewnianych wieszakach
pokrytych aksamitem i atłasem
wiszą moje sukienki
mają własną historię
pachną różnymi perfumami
są wysokiej klasy markowe
czarna z koronką od Depresji
która drażniła grzbiet
szara rozwleczona z zepsutym
suwakiem od Apatii
od lat ich nie zakładałam
o znalazła się nawet ta
wielobarwna pstrokata od Euforii
szkarłatna od Miłości
ta jest najpiękniejsza
niestety za mała
 
zamykam szafę ubrana w dres
o nieznanym kolorze bez metki


liczba komentarzy: 34 | punkty: 20 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 8 marca 2012

fraszki

Nimfomanka

Wodziła wciąż wzrokiem
za jego trzecim okiem.

 
Służąca

Kłaniała mu się w pas
po pracy, cały czas.
 
Żona mechanika

Gdy skończył się pieniążek
polerowała drążek.
 
Ogrodniczka

Kiedy zabrakło męża
użytek czyniła z węża.
 
Krawcowa

Materiał był zbyt długi 
nie chciała się podjąć usługi.


liczba komentarzy: 8 | punkty: 13 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 8 marca 2012

***


Urodziłem się siedemnaście lat temu
jeszcze tylko rok i będę wolna
nie zaakceptuję tego nigdy
potężne dawki estrogenu uzależniają
zazdroszczę siostrze ze jest siostrą
matce że jest matką
nawet suce kurwa zazdroszczę
 
za rok może dwa
ktoś też złoży mi życzenia


liczba komentarzy: 26 | punkty: 15 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 6 marca 2012

bezradność

Turkusowy skarabeusz siedzi na lewym kciuku
niech mi nie pierdolą by nie wierzyć w amulety!
 
On, ten wielki co oddycha świadomie niech nadal rybki hoduje.
Myśli w głowie dziecka tworzą pętlę
będzie filozofem a może to tylko
nerwica natręctw.
Wyjątkowość, za nią obrywasz sam od siebie.
Mówią manipulacja, aktorstwo i te laleczki voodoo
które siostra Basia przyniosła na religię.
Jak ciężko wytłumaczyć że jesteś prawdziwy.
Powiedział bądź jak Wiedźmin.
 
Mamo czy na pewno te myśli miną?


liczba komentarzy: 16 | punkty: 11 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 6 marca 2012

***

Gdyby tak można uciec w lato
zasypać piec szarością dnia
pić zimne piwo nie herbatę
z morzem w negliżu chwytać czas.
 
Ziarenka piasku na pośladkach
zapachy frytek, ryb smażonych
dreszcze od słońca dotyk wiatru
kanapka z serem już stopionym.
 
Mokre powroty tramwajami
błogość zmęczenia słodkie drzemki
gdyby tak można uciec w lato...
 
 
Zamknij to okno do cholery!


liczba komentarzy: 14 | punkty: 13 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 6 marca 2012

Suterena


Ciemna wilgotna suterena
pleśń odór ziąb okienko małe
w kącie w barłogu śpi samotnie
matka na trzecią poszła zmianę.
 
Choruje tak od urodzenia
złowroga astma dech zapiera
szmacianą lalkę tuli mocno
zimno jest dla niej do zniesienia.
 
Matka gdy wraca jest zmęczona
nie starcza sił by zbierać opał
tulą się mocno rozgrzewają
odbija echem się choroba.
 
Lekarstwa cichym są marzeniem
niestety czynsz trzeba zapłacić
i ugotować trzy ziemniaki:
Śniadanie obiad i kolację.
 
Kolejny dzień gdzie słońce jasne
rzuca słabiutki cienki promyk
przez małe okno dla dziewczynki
co ręce ma jak zimne lody.

 
Dzieciństwo jej oczekiwanie
na matkę co dostarczy ciepła
w malutkim szarym zimnym świecie
żyje i tylko na to czeka.
 
Lecz noc zbyt długa i za zimna
minus dwadzieścia brak remedium
zastygła ta dziewczynka silna
teraz jej ciepło bez oddechu.
 
 
 
 
 
 


liczba komentarzy: 8 | punkty: 12 | szczegóły

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 5 marca 2012

Krzesło


Krawędzie ostre jak
paznokcie twoich słów
wbiły się głęboko w pośladek - mówisz
Siedź
ja posprzątam te brudne epitety które leżą
skomlą odurzane wódką
minionej nocy.

Siedzę zamykam w
dłoniach złość widzę
twoje włosy wplątane w
obrączkę
na parapecie przyschnięta krew krzyczy
do mojego
sumienia Skurwysynu!

a ty jak gdyby nigdy nic
otwierasz karton
mleka Siedzę na połamanym
krześle egzystencji
w śmietniku domowego ogniska.
 
 


liczba komentarzy: 19 | punkty: 12 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1