5 kwietnia 2012
Zakręcona
tysiące myśli rozpanoszyło się w głowie
wróciłam ze sklepu bez owoców i warzyw
miałam ochotę na mandarynki
mówi się trudno - zjem coś innego
przy okazji zostawiłam portfel
na szczęście bez dokumentów
odzyskanie zabiera dużo czasu
tego nie lubię a lata płyną
mówią że szczęśliwi czasu nie liczą
dlatego pozbyłam się wszystkich zegarków
chcę życ w zgodzie z przysłowiem
demonstruję lewą rekę z bransoletką
ciągle szukam i jeżeli coś zgubię
modlę się do świętego antoniego
chyba ma do mnie słabość
wiele rzeczy odzyskuję
jaka radość wtedy
myślałam że tylko nos