Nevly, 30 czerwca 2020
twoje ciepło
jest tak nieprzyzwoicie perfekcyjne
że z każdej strony
drogą do celu
nadciągnęło zbawienie
jak masz na imię bo zapomniałem
moje blizny
też trzeba wycałować
nie wyolbrzymiam
proszę nie skub mnie dotknij
wyobraźnia spłatała mi kilka figli
jak bardzo
pachniesz kobietą
dotykiem chłopak i płatki róży
na różowo czerwono
nie wiem czy naprawdę istniejesz
ale cudownie dziwny jest ten kwiat
Nevly, 28 czerwca 2020
kiedy przedwczoraj będzie pojutrze
zapatrzę się w ciebie jak dzisiaj
spojrzę raz jeszcze na rozchylone wrota
i stwierdzę coś cudownego
zanim wejdę
tylko otwórz
klucz dopasuje się sam
resztę wytłumaczę ci tylko wtedy
kiedy zaistnieje konieczność
mrużysz oczy
to dobrze
pragnę cię słyszeć
Nevly, 26 czerwca 2020
wcześniej czy później
pogubiony w czasie
nie nadążyłem nadążyć
za tobą dobrze wiesz
nie wiem
dlaczego dzisiaj a nie wczoraj
ale będę
w wierszu znanym tylko nam
cierpliwością twoich oczu
poskromię czekanie
z podkasztanowej ławki
wstaniemy
a w zaplecione dłonie
pójdziemy nawet pod wiatr
nazywam to drogą
..............................................
AGULKO
Nevly, 10 maja 2020
w imię tolerancji byłem w lesie
zakłopotany bezmiarem ścian
liczyłem liście
przeszedłem się pooddychałem
odsapnąłem a po powrocie do domu
będę robił to co do tej pory
czyli nikt i nic tego nie zmieni
zmielę ziarno upiekę chleb
będę delikatny i zjemy mlaskając a ty
znowu powiesz że mnie kochasz
a ja powiem to samo całym ja
że jesteś życia lekarstwem
a ty spytasz jak leci
bo to taka nasza obłędna tajemnica
zamruczy jak zwykle młynek do kawy
w pościeli zapalone cztery świece
a wyżej czy niżej
coś więcej niż sen wszystkich świętych
paznokciami na skórze
trafiona przez piorun kolej rzeczy
a ja
znów wyjdę do lasu tylko po to
by liczyć dla ciebie liście
Nevly, 10 maja 2020
nie chcę wiercić drugi raz
bo mogę go zniszczyć
w sześć odmian bicia
to wszystko czego potrzebuję
brakuje kobiecej ręki
czteropak albo piwo
to było przełomowe odkrycie
otworzyłem drugie udało się
byłem przerażony ale przyszłaś
drugi raz powiedziałaś wbijaj
tylko mi go nie zniszcz
bo spełnia wszelkie moje parametry
durny tłuku
i jeszcze mi się przyda
Nevly, 5 maja 2020
nostradamus
mi tego nie przepowiedział
ani ojciec pio ani sybilla
ksiądz jackowski ani amadeus voldben
święty gasper z buffalo
błogosławiona anna maria taigi
marie julie ja henny de la faudais
sybilla
nikt
poza tobą
Nevly, 5 maja 2020
dobrze wiesz grzybiarko
że nie musisz wcale iść na kompromis
ale jeśli las aż tak jest pęknięty
to zero dla jednego dla ciebie
psychologia liści pod wiatr
wiem że uwielbiasz zbierać kanie
a potem dotykiem dajesz mi je losem
kotletem tak pysznym że śmierć nie ma końa
jak hazardzista iskierką nadziei
wierzę w kurki wysyłane do niemiec
a ty jesteś tak kusząca jak paczka z ameryki
jak muchomor sromotnikowy
dla twojego zapachu dałbym się zabić
przepis na dotyk nie istnieje
płonę kamienną drogą ku nawróceniu
i bez płukania żołądka dobrze wiesz
że nie musisz wcale iść na kompromis
ja i tak
przez sen czuję twoje knieje
Nevly, 5 maja 2020
wyjedźmy gdzieś proszę
tak duszno
ta maseczka mnie zabija
mam własną lożę w edenburgu
i wiem gdzie leży twój skarb
twoje artefakty
izraelscy handlarze tylko usiłują
rzucając niezbadanymi antykami
my nie płaczemy
to deszcz płakał łzami na odlew
to coś bardzo dziwnego
kiedy rozmyślam tak nie na umyślnie
ślad nad drzwiami wzgórz golan
imperium przetrwalo
a piegrzymi suną dalej
po gruzach których nie rozumieją
wyjedźmy gdzieś proszę
nieco powyżej
ponad koszmar templariuszy
świat się chyba nie pogniewa
kiedy nie ma krzyża na karku
to nasz skarb
a nasz pies chce na spacer
Nevly, 4 maja 2020
obezwładniam po cichu
szarość i nie wiem czego chcę
to chyba radość pisania
kiedy tęczą mówię ci zostań
jeszcze chwilę
jesteś do tego stworzona
tak niewiele czasami trzeba
aby obronić dom
pośród letnich róż
nocna dama drwi z czerwieni
tylko szum prześcieradła
uśmierza nadpalone skrzydła
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.