14 maja 2013
status nadużywania klawiatury
no i mam wiersz który umrze szybciej niż motyl
zaczyna się wyciskaniem soków z liter
kończy się winem rozlanym na pościel
ja
tam gdzie wylęga się fraza o miłości gramy jazz
synonim dawania to branie na potęgę snów
alelleluja konstytucjom
wychodzimy z siebie może gdzieś się zakorzenimy
na przykład po drugiej stronie kłamstwa
ale kogo to istnienie mierzi
wyciągam szyję jak żyrafa
po pokrzywdzony monopol na najmniejszy koniec świata
już jestem autostopem Boga