25 kwietnia 2014
gdzie
moje niebo jest w cieniu twoich oczu
kochanie
pikantnie zanurzasz palce w wulkanie języka
pieprz swoje sylaby i dopełniczowe uniesienia
mówisz mówić mu
monorecytacja monologiem stonogą słowną
stajesz się budzisz larwę w satynie
w ostatnim pięciominutowym zwątpieniu
kryje się
nie wiem
co
poradzisz na to