9 stycznia 2015
szmer zegarów
w miejskim dymie psy szukają schronienia
podwijają ogon ścielą uszy na ziemi
wiatr zastępuje im głaskanie pana
wróble jak płoche anioły wyrywają sobie z dziobów okruchy
na tyle mogą liczy na ile pozwoli im odwaga
zastanawiam się gdzie jest człowiek
czy między psami czy wśród wróbli
chyba tylko wyprostowanie czasu dałoby odpowiedź