7 maja 2012
Śleboda
Woskowobutozdarte ścieżki
szczypane trawskiem dziuropędnym,
prowadzą do jezioroniecki
po skałoprogach górnospiętych.
Korzenne kolcowate pętle
ukryte w głębi jasnodarni
kaleczą ostrym lianowtrętem
spróchniałej glebowylęgarni.
Wielkie na niebie chmuroobrazy
słonecznoplotnopołyskliwe
w situ skucinie oddają razy
i kuszą kolorem luftotreściwym.
Bezmyślna kołysanka mami
okopromienne Durnoszczyty
z wynędzniałymi trikamami,
krawędzią progów niezdobytych.
Dreptobucioki idą odważnie
po piargorolkach śliskojezdnych
i drapią kozioskryte płaśnie
zdradliwoskoczne dla przyjezdnych.