30 kwietnia 2012
Don Kichot i czarownica
Co by było, czarownico,
gdyby czary wciąż istniały?
Może też bym siedział, pisząc,
tylko słowa by szalały.
Potem rzuciłbym to wszystko
i pod twoją balustradą
w świecie gwiazd bym pewnie błysnął
upojoną serenadą.
Jeszcze później, wiedźmo wściekła,
byś chowała moją lutnię,
o to, że nie wzruszę piekła,
tocząc wciąż mityczne kłótnie.
A to nie ta bajka wcale –
będę sobą, ja, donkiszot
- pocieszając się morałem,
swym wiatrakom nucę cicho.