11 czerwca 2012
Doskonałość szczęścia
gwiazdy długo czuwają nim któryś ze śmiałków
oprawi je w bezsenność i wstawi do szafy
szyby oplute pogodą nie mają niczego wspólnego
ze mną kiedy się gapię na martwy krajobraz
moje życie nie zaczyna się wcześnie
a lata za długo są pytaniem rzuconym gdzieś w kąt
przychodzi dopiero kiedy odpowiedź jest bliższa powietrzu
ciągle muszę zdobywać ręce i nogi
i wspinać się na coraz bardziej cudzą głowę
stoję w oknie i myślę czy dzisiaj sekundy
i deszcz będą kursować na drogę powrotną