Dziennik

Veronica chamaedrys L


dodane wcześniej pozostałe dzienniki dodane później

20 sierpnia 2012

19 sierpnia 2012, niedziela ( Stasiu... )

Wybrałam sie na spacer nad zalew.
Spotkałam tam młodziutkie małżeństwo z prawie dwuletnim synkiem w spacerowym wózku.
Staś się uśmiechnął do mnie. Nachyliła się nad małym, bo spodobał mu się mój słomiany kapelusz. Roześmiane niebieski oczy, wyciągnięte do mnie pulchniutkie rączki oraz skinięcie głowy matki spowodowały, że wzięłam chłopca na ręce.
Nie miał nóżek obie amputowane do kolan, w bandażach jeszcze.
Boże pomyślałam, mnie się marzą skrzydła, a ten mały nigdy swoimi stópkami nie dotknął i nie dotknie ziemi.
Przytuliłam dziecko i zwyczajnie się rozpłakałam...

Mały walczy z losem uśmiechem, prosi o kolorowe nakrętki na protezy, które trzeba zmieniać co pół roku. Rodzice, to moi byli uczniowie, nie poddają się, bo prawdziwie kochają. Robią wszystko, a nawet więcej, wierzą, że Staś będzie chodził. Poddam się fali nad zalewie. Pozbieram nakrętki na nóżki dla Stasia.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1