14 listopada 2012
14 listopada 2012, środa ( nocna gra w skojarzenia )
szyba klejona z gdyby
zdystansowałam się patrząc na siebie
z niewielkiej ale jednak odległości
teatr uliczny
warunki fizyczne nie te ale aktorstwo najwyżej próby
cafe panika
niepodobna postać pije kawę w znajomy sposób
z mojej filiżanki układa inaczej skrojone usta
lustro weneckie
w swojskim grymasie naturalnie poprawia
włosy w bardziej ognistym kolorze
oferta niekawiarniana
dobrze siedzieć tak blisko przy małym stoliku
patrzeć w swoją twarz
podanie o zwolnienie
aktorce należą się odsetki
chcę siebie z powrotem prawdziwą
przystanek na żądanie
chcę krzyżować ze sobą spojrzenia i nie wpadać
w ten naturalny zdrowy popłoch