Dziennik

Veronica chamaedrys L


dodane wcześniej pozostałe dzienniki dodane później

6 lutego 2013

5 lutego 2013, wtorek ( pierwsze śniadanie w roku węża )

patrzę na ziemię z lotu ptaka kolorowe dywany o rożnych kształtach
przykuwają uwagę siłą ciężkości wprost proporcjonalną do zachwytu
głupota i pożądanie zniknęły chmury łaskoczą drażnią zaraz kichnę
na szczęście straszne ciśnienie chwytam palcami nos nie wiem dlaczego
ten gest hamuje falę wzruszeń chcesz na to patrzeć nie znoszę płakać
przy obcych chociaż jesteś dziwnie nieobecny a nie powinieneś bo przez
pół godziny nic nie widziałam wybacz zasnęłam lubię to w czasie lotu
 
milczysz bo usta masz pełne campari
posiniaczona spojrzeniem wyrzucam kawał
mojej nagiej duszy na kolano nakryte serwetą
liczę marzenia na raz i na dwa mam nadzieję
że nie przytyjesz rzeczywistość jest wszystkożerna






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1