15 sierpnia 2012
15 sierpnia 2012, środa ( call me maybe? )
Znów zawaliłam. Trudno, tak już bywa. Nie mogę robić niczego wbrew sobie, a od dziś wiem, że zbytni pośpiech w pewnych sprawach wcale nie jest korzystny. Czuję się dobrze, chyba przywykłam do samotności i braku związku. Jestem z tego zadowolona i chyba strach przed cierpieniem burzy mi wszystko co pragnę zbudować, cóż. Zdrowie jak zwykle .. Brak słów. Organizm ma mnie już dosyć. I vice versa. Dziś w domu kolejna awantura z serii ' nic nie robisz, zajęłabyś się czymś pożytecznym" .. Taa, ciekawe czym, jak jestem niewyspana, chce mi się wymiotować , a moi rodzice nie wiedzą o wielu sprawach , bo chyba daliby mi szlaban do końca życia. Czasem tego nie rozumiem.. Czasem, czyli zbyt często. Wspomnienia dają mi w kość i nie pozwalają nocami zmrużyć oka. To jest już doprowadzające do rozstroju nerwowego. Jutro czeka mnie spotkanie klasowe.. Nowa klasa, nowi ludzie. Jestem ciekawa ile normalnych ludzi tam znajdę. Wprawdzie mam tam już kilku znajomych, nie wiem, zobaczymy co z tego będzie. W sumie chcę już wrzesień. Chcę zacząć życie na nowo, chcę przestać patrzeć w przeszłość mimo że wraca ona i jak nóż rani, do krwi. " Wzrokiem ludzi złych wciąż prowadzona, sama nie jestem w stanie ich pokonać" . Ten cytat z piosenki dziś najlepiej opisuje moją sytuację. Tak. Ludzie wiedzą więcej ode mnie. Ludzie którzy mają kasę i myślą , że wszystko im wolno i mogą innych mieszać z błotem. Ludzie którzy mają czelność poniżać nieznane im osoby, tylko dlatego że nie są one po ich stronie. Nie jestem służącą. Życie nie jest po to, by zdobywać sympatię. A ludzie, którzy wiedzą więcej ode mnie o mnie samej, są hipokrytami. Nie rozumiem jak można traktować ludzi tak przedmiotowo? Kasa na łeb uderzyła? Być może. Tak samo chłopak , który nazwie dziewczynę suką, bądź dziwką, jest dla mnie nikim. Kobieta cię urodziła i nie masz prawa żadnej poniżyć. A chłopcy, którzy bez powodu rzucają w dziewczynę takimi obelgami są poprostu czystymi frajerami. Chyba tyle w temacie. Jutro może będzie lepiej.. Jutro daje mi ciągle nową nadzieję..