Aldona Latosik, 20 sierpnia 2012
LIMERYKI
Pena pani spod miasta Szczecina
przed mężczyznami ciało wygina
faceci zerkają
za byle co mają
ona chce złowić biznes- rekina
**
Znajomy pan Bolesław spod Bośni
w rozmowach z paniami co nieco jest sprośny
wciąż mówi o dupie
że każdą z nich schrupie
sam potwornie wstydzi się swojej nagości
**
Stary kawaler co mieszka w Kondzieli
w dziurawej kieszeni ręką coś mięli
robi minę rzewną
nie jest mu wszystko jedno
z tego spowiada się każdej niedzieli
**
Stary dziadek co mieszka w Bydgoszczy
na młode ciałko protezę ostrzy
dziewczyny podpuszczają
swą niecność mu zdradzają
staruszek jest miejscowym proboszczem
**
w Poznaniu jak obraz wydziergana łazi
koneserka najdziwniejszych tatuaży
wszyscy patrzą szeroko
ona zaś na to spoko
zmieniam kolor gdy słoneczko mnie poparzy
Aldona Latosik
1.VIII.2012
Aldona Latosik, 20 sierpnia 2012
BAJKA
Wokół studni na podwórku,
kaczki miały dyskotekę.
Azor w budzie tuż przy murku,
szyję ubrał w bransoletę.
Taplać pióra lubią bardzo,
wody szybko przybywało,
bo z wiaderka na łańcuchu,
cały czas się wylewało.
Przerdzewiało stare wiadro,
dziura dnem ciecz wypuszczała,
kacze stópki grzęzły w bagnie,
w mig rozmiękła ziemia cała.
Azor szczekał, czasem wyjąc,
tworzył muzę w rytmie disco,
jak dyskdżokej je zabawiał,
muzykalne z niego psisko.
Pióra drobiu aż fruwały,
a przy studni gwar kwakania.
Przybiegł Reksio, piesek mały,
szczeknął – koniec balowania.
Aldona Latosik
3.VIII.2012
Aldona Latosik, 20 sierpnia 2012
BAJKA
W cieplutkiej czapie się paraduję,
babcia mi z włóczki ciuszki sztrykuje.
Popatrzcie, jaka ze mnie modnisia,
czapkę z pomponem dostałam dzisiaj.
Moja babunia śmiga na drutach,
nie zdąży za nią, nawet kot w butach.
Tęczowe swetry dla mnie zrobiła,
wełna nie drapie, jest nawet miła.
Nagle zez! Co to jest? siedzi mi na nosie!
czy to ptak? może rak? chcę pomoc na odsiecz.
Wielki krzyk, w oczkach łzy, czapka spadła z głowy,
już rodzinny zastęp, pomoc nieść gotowy.
To nie ptak, ani rak, tylko siadła mucha,
ona drży, tak jak ty, skrzydełkami rusza.
Weźcie ją szybko stąd, ona robi kupki!
dużo cętek ci nie zrobi, nosek masz malutki.
Rączką macha, mucha czmycha i uśmiech zagościł,
nigdy nie chcę na swym nosku, nieproszonych gości.
Więcej krzyku niż potrzeba Zuzia narobiła,
by zarazki poznikały, swój nosek umyła.
Aldona Latosik
4.VIII.2012
Aldona Latosik, 20 sierpnia 2012
SATYRA erotyczna
http://i.imgur.com/lUi3X.gif
gif z netu
Gdy tylko podrosnę, z ojcem tak na równo,
mleka szukał będę, z pewnością na próżno.
Teraz lekcje biorę, już od najmłodszego,
żeby się nie zbłaźnić, w tych sprawach ten-tego.
Będę pieścił, obmacywał, sutki staną nastroszone,
zaś kobietki, po tych mackach będą zdrowo napalone.
Już nie mogę się doczekać, która pierwsza mi pozwoli,
widzę, że coś już kiełkuje pod bluzeczką rudej Oli.
Pannice ładne, na ustronia będę brał,
z jędrnych ich pączusiów, najgłębsze soki ssał.
Rozgrzeję samanty, tak aż będą podniecone,
odjadą czując, wykarmiony piersią ogonek.
Wspomnę wtedy lekcje z niemowlęcych lat,
z cycusia był pokarm, wyrosłem chłop chwat.
To zdrowe jadło z czasem zaprocentuje,
swatka z dużym biustem, niech żonę szykuje.
Aldona Latosik
5.VIII.2012
Aldona Latosik, 20 sierpnia 2012
http://img190.imageshack.us/img190/3203/62406559.gif
insp.z obrazka z netu
SATYRA
Pan Wincenty pani mówię, gdzieś zarobił furę szmalu,
on mnie zabrał mówię pani, do piwnego gdzieś lokalu.
Kilka par, ja pani mówię, też przy kuflach tam siedziało,
browar z pianą, aż się górą proszę pani wylewało.
Opróżnili mówię pani, tych kufelków dosyć ładnie,
zamiast sikać w pisuary, zlane ściany i ciek w wannie.
Pani mówię, mnie do chmielu coś z pewnością dolewali,
głowę w muszlę, bo zemdliło, oni z tyłu obrabiali.
Teraz czuję proszę pani, że coś w brzuchu mi się pieni,
który ojcem? Jak mam zgadnąć? I czy ze mną się ożeni?
A ta knajpa proszę pani, to pijacka jest melina,
tamta brać, co piwsko żłopie, to świntuchów jest rodzina.
Już nie pójdę proszę pani, gdzie te świnie moczą ryje,
nie tam szukać mi chłopaka, bo zasadzki knajpa kryje.
Mam obawy proszę pani, czy piwosza nie urodzę?
Zamiast mleka, w smoczku browar, tylko czy tym nie zaszkodzę?
Aldona Latosik
18.VIII.2012
Aldona Latosik, 18 sierpnia 2012
Pewna pannica z Krotoszyna
jednośladem zasuwa po szynach
gdy spada z rowerka
w krok wchodzi jej belka
sex kolejowy lubi dziewczyna
**
Pewna Włoszka z odległej Italii
ciuchy pierze na tarze w balii
rozwiesza je z balkonu
do przeciwnego domu
sąsiedzi w jej pranie ubrani
**
Starsza dama do Stolicy jechała
biletu za przejazd nie skasowała
weszły dwa kanary
był młody i stary
matrona laską im nawtykała
**
Pewna zgrabna kokietka z Jastarni
puszcza oko do morskiej latarni
na rybaków wciąż czeka
kuter widzi z daleka
zapach śledzików moczy we wannie
Aldona Latosik
5.VIII.201
Aldona Latosik, 18 sierpnia 2012
sufit obrósł w cumulusy
oślepiające gromy słów
paraliżują
trudno
ze strzępów
posklejać
tęczowe barwy
spacerowy most
rozsypał
przęsła powrotu
Aldona Latosik
6.VIII.2012
Aldona Latosik, 18 sierpnia 2012
http://www.phkonrad.com.pl/public/img_humor/3.jpg
obr.z netu
BAJKA
Jak to prosiak chce się krowie przypodobać
Na pastwisku muczy krowa,
tworząc placki z zieleniną,
tam to rośnie dla niej strawa,
za nią chodzi prosiak Dino.
Elegancik z niego wielki,
butki na stópki zakłada,
cztery krówki pantofelki,
chce się trzódce przypodobać.
Świniak lubi świeże mleko,
nie z kartonu, a od krowy,
pan nalewa do koryta,
smaczny potem jest schabowy.
Dino dawniej był malutki,
niczym świnka z marcepana,
tylko w bajce nosi butki,
zwykle brodzi po kolana
Aldona Latosik
7.VIII.2012
Aldona Latosik, 18 sierpnia 2012
w obronie przed snem
krokami wtóruje tykot
naciągany łańcuchem
kolejny kurant
wita jutrzenkę
służbista
z tęczowym wachlarzem
na stanowisku
głosi świtanie
czas na pociąg do nikąd
w plecakach powiek
zabrakło miejsca
dla sennych mar
Aldona Latosik
7.VIII.2012
Aldona Latosik, 18 sierpnia 2012
wysnuwa z gniazda
kopiącą żmiją
z podrzutem
kręcąc zawijasy
w kontakcie nieludzkim
warkotem rozsiewa
poszatkowany
zapach lata
zieleń garnituru
z modnie przyczesaną
fryzurą na jeża
dobrany krawat
słonecznymi promieniami
chyłkiem spogląda
rzęsistą źrenicą
na pachnącą cynią
butonierkę
...oktawa i kolejne starcie
...figaro kontra żmija
Aldona Latosik
7.VIII.2012
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.