6 września 2012
rozmowa
kiedy będę już w niebie
jeśli tam się doczłapię
z samym Bogiem pogadam na wygodnej kanapie
On mnie mocno przygarnie i wysłucha cierpliwie
to zrozumieć pozwoli
czemu dzisiaj sie dziwię
i zawierzy mi może tajemnice i dziwy
otwirając przede mną świat okrutnie prawdziwy
ja Go wtedy pocieszę i zapewnię, że przecież
może liczyć też na mnie
w tym przepastnym wszechświecie
On się wzruszy, uśmiechnie, otrze łzę siedząc tyłem,
że się stulił przez chwilę
wielki Bóg z ludzkim pyłem